Mimo ogromnych chęci i kombinowania na wszystkie sposoby
świata spotkanie się z Harrym nie było tak proste, jak Louis na początku
myślał. Jakoś zapomniał, że Harry to przecież ten Harry. Harry z one Direction,
jednego z bardziej popularnych zespołów na świecie. Jak się okazało, Harry miał
od cholery roboty, co chwilę ciągano go w różne miejsca i to z taką
częstotliwością, że w domu nawet nie spał. A gdy już spał i miał choć trochę
czasu, Louis musiał ostro zakuwać do egzaminu, który był następnego dnia.
Jasne, zawsze mógł po prostu nie pójść i zdać poprawkę, ale Harry mu na to nie
pozwolił. Nie chciał, żeby zawalał przez niego studia.
Z tego też powodu nie mieli okazji się spotkać przez całe
trzy tygodnie i pozostawały im tylko esemesy i czasami rozmowy telefoniczne,
kiedy akurat Harry miał chwilę przerwy i mógł zadzwonić.